wtorek, 27 kwietnia 2010

Audyt


Nastał kwiecień. Musiał nastać, ponieważ klawiatury dwóch komputerów w Urzędzie Miasta Erewania nie mają cyferki „3” i litery „m” w swoich zasobach, więc marzec jest niemożliwy. Z majem też są problemy, ale podobno ma je usunąć audyt lub audit w zależności od wydolności technicznej sprzętu komputerowego. Audyt (lub audit) ma za zadanie sprawdzić procedury w biurze Jowity Miszcz. Podstawowa procedurą jest identyfikacja osoby trzeciej w chwili wejścia do biura. Ponieważ w biurze pracuje 4 pracowników identyfikacja osoby trzeciej odbywa się na zmianę w zależności od tego kto wchodzi jako trzeci – Adalbert Ożywczy, Jowita Miszcz, Michał Jajek czy tajemnicza Pani R. Dzięki temu procedury zarządzania są sprawniejsze, gdyż nie trzeba identyfikować petentów. Dodatkowo na ścianie umieszczane jest zdjęcie uśmiechniętego pracownika, który został zidentyfikowany z imienia i nazwiska jako osoba trzecia. Osoba trzecia nie może także spoglądać na monitory komputerów pracowników w czasie pracy, więc jeśli ma komputer, monitor w dniu pracy jest odwrócony tyłem do osoby trzeciej, co wyrabia koncentrację i pamięć. Petenta w momencie wejścia do biura trzeba nieustannie monitorować. Jest więc wręczany mu monitor obiegowy marki Ził. Na droższego Tupolewa nikogo w Erewaniu nie stać. Dodatkowo petent przywdziewa kołnierz ochronny – coś w rodzaju tuby zapinanej na szyi. Kołnierze dostępne są u Naczelnego Weterynarza Erewania – Stiopy. Kołnierz zapobiec ma identyfikacji przez petenta dokumentów urzędowych znajdujących się na biurkach pracowników. Ułatwia również kontakt wzrokowy, szczególnie w Wydziale Finansów i Pomyłek Urzędu Miasta w Erewaniu, gdzie pracuje Eulalia Dekolt. Procedury postępowania z nośnikami elektronicznymi i danymi w postaci elektronicznej są w Urzędzie zgodne z normami ogólnoormiańskimi 2.0.3 Akceptowalnym nośnikiem danych jest dyskietka skrzyżowana z płytą CD. Niestety niedostępne są jeszcze stacje odczytujące, które utknęły w Baku. Hasła dostępu do komputerów urzędowych nie mogą składać się z liter, cyfr, słów dostępnych w słowniku, NIPów, PESELI, numerów telefonu do cioci Haliny. Dlatego też Ściśle Zastrzeżonym Erewańskim Hasłem Nie do Złamania (SZEHNdZ) są trzy spacje. Każdy komputer po skończonej pracy wyłączany jest z guzika. W związku z tym każdy sweter pracowniczy w erewańskim urzędzie miasta ma guziki. Akceptowalne są również garsonki („garsąki” jak zapisuje się tą nazwę w miejskim Centrum Kultury, nazwa została udostępniona odpowiednim „służbą”).  Klucze do systemu komputerowego Urzędu Miasta są przechowywane w porcie Uesbe. Uesbe to małe portowe miasto na południu Armenii. Każdego ranka więc do Uesbe wysyłane są kozy mejlowe po klucze do zamków patentowych zabezpieczających szafy, w których zamyka się komputery (zapasowe klucze przechowywane są w Świnoujściu, w dalekiej Polsce). Ostatnio w biurze jednej z szaf odpadła ścianka, ale Prezydent Światowid Oreiro stwierdził, że zwiększa to transparencję urzędu.
Urząd jest dumny nie tylko ze swojego informatycznego systemu System ArmeniaOfflineYeah, ale także z Miejskiej Orkiestry Pomocniczej. Ostatnio MOP brał udział w międzynarodowym konkursie orkiestr w Filharmonii w Bańgowie, w Polsce. Orkiestra przebojem wdarła się na podium. W konkursie brały udział 3 orkiestry. Wygrała osada wioślarska z Kazachstanu, która grała na wiosłach. Trzecie miejsce zdobyła Orkiestra Trębaczy Leśnych z Nepalu. Przebojem okazał się utwór „Karolinka” na trzy głosy i zardzewiały puzon. Zardzewiały puzon uwydatnia tembr głosów trzech tenorów MOPa.
 System ArmeniaOfflineYeah