czwartek, 23 grudnia 2010

ŚWINTA

W Erewaniu nastał grudzień i przyszły ŚWINTA. ŚWINTA to interdyscyplinarny rządowy zespół nomadów rozbijający w grudniu obozowisko przed urzędem i rejestrujący wszystkie dokumenty w systemie ArmeniaOfflineYeah, który ostatnio został zaktualizowany o najnowszą łatkę systemową, gdyż głównemu monitorowi komputera w urzędzie odpadła tylna część obudowy i Pani Jowita Miszcz uszyła piękną kapę z motywami indiańskimi, która przyszyta została z tyłu kineskopu. O motywach indiańskich dowiedziała się z najpopularniejszego filmu w ormiańskich kinach z wiodącą europejską aktorką Teresą Orlowski.
Pani Jowita w grudniu była bardzo zajęta, gdyż zlecono jej przygotowanie kolażu ze zdjęć, przedstawiającego modernizację miasta. Po początkowych niepowodzeniach  ze znalezieniem odpowiedniego roweru i licznymi telefonami do organizatorów Wyścigu Pokoju z prośbą o zapewnienie kolarza do żonglowania zdjęciami w rytm muzyki zrezygnowała z tego pomysłu. Zamiast tego zadanie zlecono świeżo powróconemu z Uzbekistanu Zachodniego Michałowi Jajkowi. Pani Jowita także wróciła ostatnio z urlopu i nie zauważyła, że na jej komputerze, jednym z trzech w urzędzie, zainstalowany został system Łindołs. Commodore C64 średnio sobie z nim radziło, powiedzmy na poziomie BASIC. Pani Jowita zobowiązała się do udostępnienia odpowiednich zdjęć Jajkowi, który na swoim kalkulatorze z powiększoną pamięcią RAM miał scalić je w jedną całość. Nie mając jeszcze zaufania do wspólnego urzędowego dysku, folderów i aktówek, spisała 96395689236 numerów zdjęć i przekazała je na kartce w kratkę z odpowiednią adnotacją gdzie je znaleźć na tajemniczym dysku wspólnym i w którą stronę skręcić po minięciu pierwszej szafy z folderami. Adalbert Ożywczy, szef Referatu Spraw Wszelakich, zdębiał po raz kolejny.
Poza tym, sprawa smutna, naczelnemu kronikarzowi miasta – Wojciechowi Trawie od pisania wypadły oczy. Wysłano go więc czym prędzej na operację do Monachium, ale jako że budżet Urzędu Miasta w Erewaniu jest skromny, wystarczyło tylko na gałki oczne w tradycyjną bawarską biało – niebieską szachownicę, które akurat były w promocji. Świecą także w ciemności, lecz wybuchają w górach z powodu zmian ciśnienia. Trawa musiał więc porzucić marzenia o karierze alpinisty.
Po nowym roku do Urzędu Miasta w Erewaniu mają zostać dostarczone kalkulatory z kartami graficznymi. Karty podobno zostaną wydrukowane w mennicy Narodowego Banku Polskiego.